Dzien rozpoczal się uroczystym sniadaniem,
przygotowanym przez gospodynie-wlascicielkę terenu na ktorym
nocowalismy. Moglismy degustowac wyroby typowe dla niemieckich stolow.
Wszystko nam bardzo smakowalo, za co naszej gospodyni serdecznie
dziękujemy. Pozniej ruszylismy w kierunku Berlina gdzie na stadionie
wyscigow konnych Mariendorf mial zakonczyc sie uroczyscie nasz Rajd.
Wieczorem zjedlismy wspolny posilek i omowilismy szczegoly dnia
następnego.