|
Rajd 2000 |
Polski Zwiazek Dogoterapii | | |
CZE-NE-KA
Fundacja Przyjaźni
Ludzi i Zwierząt
ul. Petöfiego 4/1
01-917 Warszawa
tel./fax
+48 22 864-71-53
+48 603 406 158
NIP: 118-14-14-093
KONTO:
Raiffeisen Polbank
86 1750 0012 0000
0000 2237 8977
Podaruj nam 1%
KRS: 0000194959
|
Kierownicy Rajdu 2000
Maria Czerwinska
Lat 45. Prezes Fundacji Przyjazni Ludzi i Zwierzat CZE-NE-KA, red naczelny czasopisma "Klub CZE-NE-KA", redaktor publicysta.
Urodzilam sie 16 czerwca pod znakiem Blizniat. Zawsze bylam ciekawa swiata i brak mi bylo pokory. Interesowalo mnie doslownie wszystko. Od archeologii poprzez szeroko rozumiana kulture i sztuke az po fizyke nuklearna, astronomie, astrologie i medycyne niekonwencjonalna. Jako nastolatka spiewalam w zespole, gralam na gitarze i ... bawilam sie w Indian..... Gdy juz spokojnie lezalam sobie w lozeczku po wypelnionym dniu - marzylam..... o tym co bede robic w przyszlosci, co z moich zainteresowan mi sie w zyciu przyda, o przygodach, podrozach, ktore chcialabym odbyc i co chcialabym aby po mnie zostalo...
Kiedy juz doroslam postanowilam to sukcesywnie zrealizowac.
Kochalam taniec wiec zaczelam tanczyc w studenckim Klubie "Stodola". Kiedy sekcja taneczna sie rozpadla zalozylam wlasny Klub: "FAN-TAN". W rok potem by urzeczywistnic moje marzenia o wskrzeszeniu wielkich bali z historii zalozylam Zespol Tanca Historycznego CHOREA ANTIQUA i rozpoczelam dluga nauke dworskich tancow epoki Renesansu i Baroku. Tancze i prowadze Zespol do dzis. Gdy przebieram sie w kosztowne suknie z tamtych minionych epok czas cofa sie jakby za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki...
Cofnac czas moge i w inny sposob... Wystarczy zmienic stroj i zaprzegnac psy do san lub 3-kolowego wozka i ruszyc sciezka przez las czy nieznanym szlakiem gorskim...
Moje marzenia o podrozach tez staram sie realizowac.
Zwiedzilam prawie wszystkie kraje Europy. Poszukiwania innych wartosci zycia zawiodly mnie do Indii gdzie w ciszy klasztorow i aszramow spedzalam wiele godzin na medytacjach i poznawaniu tamtejszej kultury oraz zwiedzaniu swiatyn gdzie czas jakby sie zatrzymal lub przestal istniec.
Jeszcze w szkole sredniej gdy poglebialam swoja wiedze na temat kultury Indian i to nie tylko z "Dzikiego Zachodu" marzylam by na wlasne oczy ujrzec swiatynie Majow, Aztekow czy Inkow. I to marzenie czesciowo zrealizowalam. W pewnym sensie dzieki psom. Moj pobyt w Meksyku na zaproszenie Piotra (hodowcy husky)- pracownika Ambasady Polskiej to wspaniale przezycia i zrealizowanie marzen nastolatki. Z podrozy tej wrocilam z przesliczna mlodziutka samojedka B'LADY Aranda, ktora dala poczatek nowej linii samoyedow w Polsce. Marze by zwiedzic jeszcze Ameryke Poludniowa, Kanade, Alaske i ... wielkie piramidy w Egipcie.
Detlef Drescher
Lat 45.Prezes niemieckiego Klubu SSVB - Schlittenhunde Sport Verein Berlin e.V., rzeczoznawca sadowy i wykladowca w Wyzszej Szkole Ludowej.
Jak prawie kazdy ukonczylem podstawowke, Gimnazjum a potem zdalem mature. Nie zakonczylem jednak na tym swojej edukacji i prawde powiedziawszy nadal studiuje. Ukonczylem Wyzsza Szkole Techniczna Wydzial Budowy Maszyn i Uniwersytet Techniczny Wydzial Samochodowy.
Ostatnie dziewiec lat zatrudniony jestem w Instytucie Badan Technicznych Samochodow jako inz. ds. technicznych, rzeczoznawca samochodowy, wykladowca (nauka jazdy dla kierowcow zawodowych), egzaminator, rzeczoznawca sadowy i referent. Uf, duzo obowiazkow jak na jednego ale ja to lubie. Poza tym mam w pewnym sensie nienormowany czas pracy i to pozwala mi zajmowac sie moim hobby i nadal ... (jak juz wspomnialem wczesniej) studiowac... Czas nie czeka tylko nieublagalnie pedzi z zawrotna szybkoscia naprzod i przyjdzie taki czas, ze bedzie trzeba przejsc na zasluzona emeryture. Uczeszczam wiec do szkoly lowczej a moim celem jest "Zielona Matura". Potem osiade gdzies w "niedostepnym" lesie i spedze swoje ostatnie lata na lonie przyrody wsrod ciszy lesnej i w towarzystwie ukochanych czworonogow.
A tak prywatnie - wczesniej 17 lat uprawialem sport motorowy, zostalem Mistrzem Niemiec roznych klasyfikacji. Od 6 lat jestem strzelcem wyborowym w wojsku i w policji. Ukonczylem szkole spadochroniarzy i kocham akrobacje lotnicze (latanie prosto przed siebie jest bowiem nudne). Od 13 lat interesuje sie psami Husky, a od 10 posiadam kilka i od tego czasu biore udzial w kazdym organizowanym wyscigu psow zaprzegowych i od 63 do 1 zajmowalem prawie wszystkie miejsca...
Na jednym z wyscigow poznalem Marie. Potem spotykalismy sie jeszcze kilkakrotnie na zawodach i gdy zaprosila mnie i moich przyjaciol do Polski na swoje zawody, umilowanie przygod i zapowiedz dobrej zabawy i rozrywki pognaly mnie do Polski.... Nie zaluje.
Cos na koniec? Jestem wysportowany, nie pale, pije... (piwo), kocham kobiety, ktore nie maja nic przeciwko psom, i lubie gotowac - ale jesc jeszcze bardziej...
|
|
|
|