 |
| "CZE-NE-KA" |
Polski Zwiazek
Dogoterapii |  | |
CZE-NE-KA
Fundacja Przyjaźni
Ludzi i Zwierząt
ul. Petöfiego 4/1
01-917 Warszawa
tel./fax
+48 22 864-71-53
+48 603 406 158
NIP: 118-14-14-093
KONTO:
Raiffeisen Polbank
86 1750 0012 0000
0000 2237 8977
Podaruj nam 1%
KRS: 0000194959
|
Moj "pet - animals"
Moj "pet - animals" ma na imie SAM i jest szaro - czarno - bialym Siberian Husky. Ot, zwykly pies, tylko tyle, ze ma niebieskie oczy, dlugie nogi i szybkie, zwinne cialo. Lubi wygrywac ma to po swoich syberyjskich przodkach. Im jest starszy, tym bardziej staje sie "pet - animals" - pieszczochem, psem do glaskania. Kiedy o nim zapominamy, na chwile, gdziezby dluzej, podsuwa swoj mokry nosek i czeka na porcje pieszczot. I wiedza to wszyscy wlasciciele zwierzat domowych, glaskanie sprawia przyjemnosc obu stronom, glaskanym i glaszczacym. Jak dobrze miec obok nog wiernego przyjaciela, jak przyjemnie z nim "pogadac", po prostu - byc.
Odkryli to takze specjalisci od rehabilitacji. "Pies moze byc niezwykle przydatnym opiekunem osob niepelnosprawnych, ktore przykute sa do wozka inwalidzkiego". Takie smiale , jak oceniono, oswiadczenie zlozyli w ubieglym roku na lamach "Journal of the American Association" naukowcy z Uniwersytetu w Santa Barbara oraz Uniwersytetu Stanu Nowy Jork w Buffalo. Powolali sie na badania i obserwacje, jakie prowadzili przez dwa lata. Okazuje sie, ze wyszkolony pies moze byc znakomitym pomocnikiem niepelnosprawnego czlowieka w codziennym zyciu. Mozna go nauczyc otwierania drzwi, przesuwac wozek, przenosic rozne przedmioty a nawet wlaczyc urzadzenie domowe. Pies potrafi towarzyszyc czlowiekowi, opiekujac sie podczas zakupow w duzych domach towarowych, podczas jazdy pociagiem , metrem , autobusem, winda, w ruchu ulicznym, na skrzyzowaniu.
Informacja ta znalazla nasladowcow we Francji, gdzie powstalo stowarzyszenie "Anecach" , zalozone przez tresera psow i kierowniczke szkoly dla opiekunow spolecznych, dla propagowania idei pomocy ludziom niepelnosprawnym przez wytresowane do tego psy . Francuski osrodek w Normandii szkoli, wzorem amerykanskim, labradory i zlote retriviery - psy bardzo lagodne i posluszne, inteligentne i ofiarne , delikatne i cierpliwe. I oto skonczyl sie mit, ze tylko owczarki niemieckie mozna przygotowac dom takiej pracy. "Wazniejszy jest charakter psa , jego zdolnosci i wyglad niz rasa" - mowia treserzy.
A czy dotykali panstwo kiedys ktoregokolwiek z Psow Polnocy? Syberian Husky, Alaskana Malamuta czy Samojeda? Geste futerko, stworzone , by ochronic zwierzaka przed mrozem i wiatrem, jest niebywale w dotyku! To futerko chetnie glaszcza dzieci z Osrodka dla Niewidomych w Laskach, ktore czesto odwiedzaja psy z klubu "CZE-NE-KA". I to nie jest niczym nowym w Stanach Zjednoczonych czy we Francji. "Pet-animals" pracuja w wielu szpitalach , osrodkach leczniczych, internatach. Nie zastepuja pielegniarek, ale swoja obecnoscia wspomagaja leczenie Dzieci tak zle znosza samotnosc w szpitalu , brak kontaktu z rodzicami, cierpienie ..
Maly czy duzy puszysty przyjaciel potrafi nieco oslodzic gorzkie chwile osamotnienia i bolu. "Pet-animals" maja juz etaty w wielu zachodnich szpitalach , ale nie u nas. U nas ciagle nie wolno wprowadzac psow do placowek sluzby zdrowia , uwazane sa za stworzenia brudne , brudzace, grozne, niepotrzebne , niechciane, na pewno roznoszace choroby i zarazki. Nie wyobrazam sobie , by kiedykolwiek zmieniono w Polsce ten zwyczaj czy moze raczej kulturowe tabu. Moze nie mam racji? Przeciez wielu dyrektorow szpitali ma w domu swoje "Pet-animals", psy, ktore z przyjemnoscia dotykaja i glaszcza. Tak jak ja mojego Sama.
|
|
|
|
