PIES W PRZEDSZKOLU
Pracuję w "Oświacie" już 22 lata. Z wykształcenia jestem nauczycielem wychowania przedszkolnego. Od 12 lat jestem dyrektorem Przedszkola Samorządowego Nr 27 w Gdyni. Zdobyłam drugi zawód: pedagoga-terapeuty na studiach podyplomowych w celu wspomagania dzieci w wieku przedszkolnym z różnymi dysfunkcjami, aby ułatwić im start w szkole. Od dwóch lat współpracuję i działam w Fundacji "DOGTOR" i od tego czasu spełniam swoje marzenie. Zawsze chciałam z własnym psem chodzić do pracy. Odpowiednie wyszkolenie oraz predyspozycje mojego psa pozwoliły na realizację moich marzeń. Teraz bardzo często w moim gabinecie towarzyszy mi suka mieszaniec Husky i owczarka niemieckiego ? różnooka Sara. Pracując w różnych placówkach: przedszkolach, szkołach podstawowych, ośrodkach rehabilitacji dziecięcej, mam do czynienia z dziećmi i młodzieżą, którym psy przynoszą tyle radości i uśmiechu, że jest to nagrodą samą w sobie. Dzieci pobudliwe wyciszają się, lękliwe nabierają odwagi, a inne, które nawet nie podawały ręki, tulą psa jak najlepszego przyjaciela. W swojej placówce sprawdziłam "działanie" psa na dzieciach nowoprzyjętych, mających szczególne trudności w adaptacji w nowym środowisku. Otóż dzieci te zawsze żywo reagowały na wprowadzenie zwierzęcia do sali. Bardzo szybko uspokajały się, przestawały płakać. Zajęte głaskaniem psa lub zabawą z nim, szybko zapominały o smutku z powodu rozstania z rodzicami.
W innej sytuacji "podsunęłam" dziecku psa motywując go do działania. Otóż chłopiec po przebytej grypie zaniemógł na nogi i poruszał się na wózku inwalidzkim. Sześcioletnie dziecko zamknęło się w sobie, stało się smutne, apatyczne. Miało również z tego powodu utrudniony kontakt ze swoją grupą rówieśniczą. Po konsultacji z rodzicem zaproponowałam zajęcia z psem. Zadaniem dziecka było szkolenie zwierzęcia do celów terapeutycznych dla innych niesprawnych dzieci. Było to bardzo sprytne podejście, które tak zmobilizowało chłopca do działania, że dziś chodzi samodzielnie. Odzyskał przy tym, a może przede wszystkim, dawną radość, uśmiech oraz wspaniały kontakt z rówieśnikami.
Zwierzęta kochają bezinteresownie, są bardzo wytrwałe, nie zrażają się naszym gorszym nastrojem, a nade wszystko nie oceniają nas i akceptują takimi, jakimi jesteśmy. Zatem dzieci, mające trudności w kontaktach ze światem, czerpią z obecności psa wiele radości.
Wchodząc do dzieci chcę im nie tylko pomagać, ale niejako przy okazji przekazać podstawową wiedzę na temat potrzeb, wychowywania i szkolenia psa. Bardzo ważną sprawą, którą chciałbym uświadomić dzieciom, jest odpowiedzialność, jaką ponosimy hodując psa w domu. Współpracując z Fundacją "DOGTOR" proponuję koleżankom dwa zajęcia edukacyjne dla dzieci w wieku przedszkolnym:
- Bądś przyjacielem swojego psa,
- Nauka postaw obronnych wobec agresywnego psa.
Głównym celem naszej działalności w tym względzie jest uświadomienie dzieciom i młodzieży, ze zwierze to nie zabawka, która dzisiaj jest miła, a jutro w kąt, bo się znudziła. Chcemy poruszyć wyobraśnię, wyzwolić umiejętność przewidywania, bo pies ma swoje prawa.
Przedstawiciele Fundacji ?DOGTOR" idąc na zaproszenia do przedszkola, czy szkoły prowadzą swoich czworonożnych podopiecznych, którzy są zdrowi, zadbani, czyści i bardzo, bardzo zadowoleni. Często czworonożni edukatorzy prezentują swoje umiejętności, sztuczki, czy zwyczajny, stoicki psi spokój. Pokazując takich przedstawicieli psiej społeczności, wyzwalamy chęć posiadania jednego z nich. Mamy wówczas możliwość przekazania wiedzy i doświadczenia, związanej z wychowaniem, czy wyszkoleniem psa. Mówimy również o obowiązkach i odpowiedzialności, jakie na nas nakłada Państwo, czy kultura bycia obywatela, posiadającego psa, z pozostałymi obywatelami. Pies na spacer musi być wyprowadzany na smyczy pod opieką osoby dorosłej. Gdy pies biega swobodnie, zwłaszcza w miejscach zaludnionych, musi być w kagańcu. Wspieramy również akcję sprzątania po swoim pupilu. Wskazujemy miejsca, gdzie absolutnie nie wolno załatwiać się psom, są to: piaskownice, place zabaw dla dzieci, deptaki. Przekazując te wszystkie wiadomości młodym obywatelom jednocześnie prezentując swoich wychowanków, pokazując ich umiejętności uświadamiamy im, że daje się pogodzić obowiązki z ogromnymi przyjemnościami, jakie płyną z posiadania psa. Trzeba tylko chcieć, lubić i rozumieć zwierzęta.
Ewa Lipińska
|