Strona glowna  
    

    

Strona glowna

 Home Fundacja CZE-NE-KA Dogoterapia Wydawnictwo Wyścigi Wszystko o psie Konferencje Ratujmy Foki CHOREA ANTIQUA Festiwal Poloneza Pozostałe

  Kontakt :: News :: Sponsorzy :: Mapa strony :: Galeria :: Linkomania :: Leksykon :: Do pobrania :: Dla prasy          

  Wydawnictwo




  Polski Zwiazek
  Dogoterapii
Polski Związek Dogoterapii


CZE-NE-KA
Fundacja Przyjaźni
Ludzi i Zwierząt
ul. Petöfiego 4/1
01-917 Warszawa
tel./fax
+48 22 864-71-53
+48 603 406 158

NIP: 118-14-14-093

KONTO:
Raiffeisen Polbank
86 1750 0012 0000
0000 2237 8977

Podaruj nam 1%
KRS: 0000194959

CZE-NE-KA
Licznik: 661

Aktualna lokalizacja w portalu   Home    Nr. 16 - Moja dogoterapia na ziemi Lubuskiej  

MOJA DOGTERAPIA NA ZIEMI LUBUSKIEJ

Jnina Sieluk, lat 57, jestem emerytką, która pracowała przez wszystkie lata pracy w szkolnictwie specjalnym, ucząc i wychowując dzieci i młodzież niepełnosprawną umysłowo. Kiedy trzeba było odejść na emeryturę, stwierdziłam, że będzie mi brakowało tych dzieci i tej młodzieży. Postanowiłam, że zajmę się dogoterapią. Zauważyłam, że wychowana przeze mnie suka - owczarek niemiecki - jest bardzo przyjacielska dla dzieci, że się z nimi pięknie bawi i opiekuje. Zaczęłam prowadzić ukierunkowane przeze mnie zabawy mojej suki z wnukami. Kiara (bo tak się wabi) rozbudzała w czasie zabawy radość i głośny śmiech moich wnuków.

Oglądając program TV "Kawa czy herbata", zobaczyłam Panią Marię Czerwińską, która jest w Polsce liderem dogoterapii. To ona sprawiła, że mam ukończony kurs dogoterapii zorganizowany przez Fundację Przyjaśni Ludzi i Zwierząt "CZE-NE-KA" w Warszawie. 2 lipca w 2003 roku po skończonym kursie zostałyśmy, wraz z moję Kiarę, dogoterapeutkami. Od 1 paśdziernika 2003 prowadzę zajęcia dogoterapii w Warsztatach Terapii Zajęciowej przy Parafii p.w. NMP w Lubsku. W zajęciach bierze udział 6-8 uczestników w wieku 24-36 lat. Są to osoby niepełnosprawne umysłowo. Adaś, który jest czasem agresywny i buntowniczy, zakwalifikowany został przez psychologa i opiekuna na zajęcia dogoterapii. Po zaprzyjaśnieniu się z Kiarą bardzo często tuli głowę psa do swojej mówiąc: " Kiara, kocham cię". Tereska z porażeniem mózgowym, z bardzo zachwianą równowagą i brakiem utrzymania dłuższej koncentracji uwagi, dziś potrafi podrzucać pojedynczo 150 kulek karmy dla psa, który łapie w powietrzu karmę, a u Tereski wywołuje radość i uśmiech na twarzy. Danusia, niepełnosprawna umysłowo w stopniu znacznym, z wielkim trudem pracowała nad opanowaniem czynności otwierania i zapinania smyczy, a teraz robi to sprawniej, co daje jej wiele radoĘci i zadowolenia.

Teraz pracujemy nad prowadzeniem psa przy nodze. Justyna, 24 lata, z autyzmem. Lubi bardzo chodzić z psem na spacery i wydawać psu komendy. Wtedy czuje się bardzo ważna i dumna, że Kiara jej słucha. Justyna Dworska w naszych warsztatach jest słynnę poetką, która w przypływie twórczości szybko układa wiersze i poszukuje rymów. Oto jej wiersz, który ułożyła o Kiarze z moją małą pomocą: Od lutego 2004 roku kierowniczka Domu Pomocy Społecznej w Lubsku wyraziła zgodę na mój wolontariat z Kiarą w prowadzeniu dogoterapii dla mieszka?ców tego domu.Bardzo się z tego powodu cieszę, że pozwolono mi spotykać się z osobami w wieku od 55-93 lat. Przebywam z moimi nowymi znajomymi, wraz z psem Kiarę, raz w tygodniu, we wtorek, od godz. 9-13: Odwiedzamy poszczególne sale, w których mieszkają pensjonariusze. Ileż radości, smutku i łez mają na swoich twarzach Ci moi nowi nieznani przyjaciele, których rozweselamy z Kiarą swoim przyjściem, rozmową, zabawą, głaskaniem i tuleniem psiego łba do ich niewładnych, schorowanych nóg, które spoczywają na wózkach inwalidzkich. Najbardziej rozbrajają mnie na pożegnanie słowa: "Kochamy panią, niech pani do nas przyjdzie".

Te spotkania z nimi są nie tylko terapią dla nich, ale i dla mnie, osoby, która wychowała troje dzieci, które się usamodzielniły, mają swoje życie i swoje zajęcia, a ja już nie jestem sama, bo mam przyjaciół i znajomych, którzy na mnie czekają, potrzebują mojej obecności i wiem, że się na nich nie zawiodę. Jeremiaszek - z dziecięcym porażeniem lat 5. Obustronny niedowład kończyn dolnych i górnych. Odwiedzam go z Kiarą od dwóch miesięcy. Co ta Kiara na materacu z nim wyprawia! Chowam do jego piąstki karmę i obejmuję ją swoją dłonią. Jak dzik, który przewraca ryjkiem ziemię w lesie, tak ona swoim pyskiem i językiem pracuje, by wydobyć okruch karmy z rączki Jeremiaszka. Karmę wkładam raz w lewą, raz w prawą rączkę. Dłonie Jeremiaszka stają się ciepłe, luśne, a paluszki rozłożone, nie spięte. Gdy słucha nagrania "Odgłosy zwierząt" i kiedy dochodzi do jego uszu odgłos szczekającego psa, Jeremiaszek się uśmiecha, to znaczy, że przypomina sobie Kiarę...

Janina Sieluk


  Co nowego

 Szkolenia
KONFERENCJA 2017
Konferencje

SEMINARIA
Seminaria doszkalające
SEMINARIA

KURS DOGOTERAPII
Kurs dogoterapii
KURS DOGOTERAPII



Domena

Statystyka

Wyszukaj :: Twórcy str. :: Chat ::

Wszystkie materiały prawem chronione (C) 1996 - 2017 CZE-NE-KA Fundacja Przyjaźni Ludzi i Zwierząt