|
Wydawnictwo |
Polski Zwiazek Dogoterapii | | |
CZE-NE-KA
Fundacja Przyjaźni
Ludzi i Zwierząt
ul. Petöfiego 4/1
01-917 Warszawa
tel./fax
+48 22 864-71-53
+48 603 406 158
NIP: 118-14-14-093
KONTO:
Raiffeisen Polbank
86 1750 0012 0000
0000 2237 8977
Podaruj nam 1%
KRS: 0000194959
|
Część I
SOL Moje SŁONECZKO
Pies elementem kuracji dziecka autystycznego
Z listów do redakcji * Z listów do redakcji * Z listów do redakcji
Chciałabym przedstawić Wam nowego członka naszej rodziny, suczkę rasy Samojed piękny biały puszek, trzy czarne kropeczki (oczka i nosek), piękny puszysty ogonek i wielkie serduszko przepełnione miłością do wszystkich domowników i przyjaciół domu. Do dnia, w którym SOL z Indiańskiej Wioski (to nasza suczka) pojawiła się w naszym domu byliśmy 3 osobową rodziną borykającą się z problemami zdrowotnymi naszej córeczki. Marta, bo o niej będzie mowa to niespełna 4 letnia istotka, która zamieniła całe nasze dotychczasowe życie.
W piękny słoneczny, czerwcowy dzień urodziła się mała kruszynka, która do 2,5 roku rozwijała się w miarę prawidłowo (nietolerancja glutenu była największym problemem zdrowotnym). Niepokoiły nas pewne jej zachowania ustawianie zabawek w takiej samej kolejności, niechęć graniczącą z paniką do nowych zabawek itp. Naszą ulubiona pani dr. Katarzyna Piątkowska-Szkiłłądź , która opiekuje się Marta od 1,5 roku była zaniepokojona jej nierównomiernym rozwojem emocjonalnym. Poradziła nam przeprowadzenie specjalistycznych konsultacji medycznych. Niestety podejrzenia Pani doktor okazały się słuszne. Diagnoza, którą postawili specjaliści z Fundacji Synapsis nie podlegała żadnej dyskusji autyzm dziecięcy. Zastanawialiśmy się z mężem, w jaki jeszcze sposób możemy pomóc naszej córce, żeby świat, który ją otacza był bardziej zrozumiały i przyjazny. Dużo czytaliśmy o różnych formach dodatkowej terapi, aż doszliśmy do wspólnej decyzji PIES . Po rozmowie z Panią Marią Czerwińską Prezesem Fundacji CZE-NE-KA nie mieliśmy już żadnych wątpliwości. I tak w naszym domu pojawiła się SOL z Indiańskiej Wioski. Malutka, biała kuleczka, którą wszyscy pokochaliśmy mam nadzieję , że ze wzajemnością.
Pierwszych kilka dni było dość stresujących, gdyż Marta nie od razu przełamała lęk przed psiakiem. Ale po niespełna tygodniu miałam już dwoje dzieci biegających i rozrabiających. Córka pokochała swojego pieska. Pilnuje czy jest woda w misce i chętnie dokarmia ją z rączki różnymi smakołykami. Nawet wymieniając wszystkich domowników SOL zajmuje zaszczytne drugie miejsce za mamusią. Dzisiaj SOL jest 3- miesięczną uroczą suczką , która swą postawą często nas zaskakuje (pozytywnie). Jej odpowiedzialność za dziecko (instynktowne) jest ogromna. Kiedy Marta ma ataki histerii, SOL potrafi sobie z nimi poradzić. Najpierw odchodzi od dziecka i obserwuje co się stało. Po chwili próbuje podejść i polizać lub zaczepia łapką. Gdy to nie skutkuje układa się obok córki tak, żeby Ją dotknąć swoim ciałem. Czasami taki płacz trwał 30-45 minut przed pojaeniem się w domu SOL, a teraz kończy się śmiechem i zabawą już po 10-15 minutach. Pragnę nadmienić, że już od czwartego tygodnia życia, będąc w hodowli u Pani Marii uczestniczyła w zajęciach z dziećmi niepełnosprawnymi według opracowanego przez nią eksperymentalnego programu dla psów przeznaczonych do dogoterapii. Odkąd pies jest w domu Marta a zaczęła więcej i wyraźniej mówić ( z mową ma bardzo duże problemy), stała się spokojniejsza i troszeczkę ufniejsza. Pozbyła się lęku przed innymi zwierzętami i każdego psiaka na podwórku najchętniej by przytuliła. Czyż nie jest to wspaniałe!
Jeśli macie Państwo podobne problemy i dzieci z rozpoznaniem choroby jak nasza Marta a chcielibyście , żeby wasze dziecko miało wiernego przyjaciela polecam psy rasy Samojed . Szukajcie ich u dobrych hodowców (czystych rasowo i odpowiednio dobranych genetycznie), a zdobędziecie kolejnego wspaniałego członka rodziny.
Pozdrawiam wszystkich czytelników serdecznie i nie poddawajcie się NASZE DZIECI SĄ WSPANIAŁE - tylko troszeczkę trzeba im pomóc.
(nazwisko i adres znany redakcji)
|
|
|
|