|
Wydawnictwo |
Polski Zwiazek Dogoterapii | | |
CZE-NE-KA
Fundacja Przyjaźni
Ludzi i Zwierząt
ul. Petöfiego 4/1
01-917 Warszawa
tel./fax
+48 22 864-71-53
+48 603 406 158
NIP: 118-14-14-093
KONTO:
Raiffeisen Polbank
86 1750 0012 0000
0000 2237 8977
Podaruj nam 1%
KRS: 0000194959
|
A tak to wszystko się
zaczęło.....
Maria Czerwinska
Lato było
bardzo ładne tego roku, a dzień, w którym po raz pierwszy powierzono mi
to zadanie - wyjątkowo upalny. Pan Janusz Łęski kończył właśnie
realizację zdjęć do filmu Klementynka. Zmęczony upałem i pracą usiadł
obok mnie w cieniu rozłożystego drzewa i głaszcząc Arikę powiedział:
No, Arika, skończyła się już twoja rola, czas na kreację nowej gwiazdy.
A na moje nieme pytanie odpowiedział: Teraz, pani Mario, musi pani
znaleĽć nową bohaterkę filmu. Ale wolałbym, aby nie był to dog - zbyt
duży. Ot, taki, powiedział, pokazując ok. 50 cm nad ziemią. No i gdyby
miał dłuższą sierść... Może taką, jak u wilka ... Moje myśli pomknęły
natychmiast w kierunku najprostszego rozwiązania - owczare
k niemiecki!
Nie, nie - usłyszałam. Chciałbym, aby była to mniej znana rasa, lub
nawet pies nierasowy. Oczywiście, lepiej, żeby był rasowy, gdyż
można by umieścić w dialogu kwestię, że niektórzy powątpiewają w jego
rasowość, a potem okazuje się, że jednak jest to pies rasowy.
I najważniejsze: powinien mieć w sobie coś, powinien się każdemu
podobać, chwytać za serce. - Pani oczywiście wie, co mam na myśli...
W końcu to pani zawód... Wstał, pogłaskał Arikę, zostawiając mnie moim
myślom...
Upłynęło około 3 miesięcy w czasie których
proponowałam kilka ras, ale zawsze było coś nie tak. Aż, któregoś razu,
odkurzając swój księgozbiór, trafiłam na książki Jacka Londona.
Wspomnienie dzieciństwa i marzenia o wspaniałych twardych ludziach
północy... O Indianach i przygodach ... I nagle przypomniałam sobie o
zadaniu, jakie powierzył mi reżyser Janusz Łęski ... To było to -
Husky
albo Alaskan!
Sat Okh, znany autor książek o Indianach,
półkrwi Indianin, urodzony i wychowany na terenach dzisiejszej Kanady,
nadał jej imię Cze-Ne-Ka", co oznacza Wesołego Psa". Jej charakter
całkowicie odpowiadał imieniu. Kiedy przyszła mroĽna zima, a mróz
chwilami dochodził do -30 0
C kilkumiesięczna Cze-Ne-Ka,
wspaniała przedstawicielka rasy Alaskan Malamute całymi godzinami
przebywała na dworze i wyczyniała dzikie harce na puszystym śniegu,
nic sobie nie robiąc z niskich temperatur, podczas gdy Arika i inne
psy po kilkuminutowym pobycie na dworze czym prędzej wracały do domu,
niezgrabnie podnosząc wrażliwe na mróz łapy ...
T
aka była historia mojej pierwszej
Alaskanki,bohaterki serialu polsko - niemieckiego Janka", wielokrotnie
pokazywanego na ekranach naszej i niemieckiej TV, dzięki której
udało mi się zrealzować marzenia z dzieciństwa, rozwinąć je, a z
czasem poznać wielu nowych, wspaniałych przyjaciół, którzy dziś tworzą
Klub "CZE-NE-KA".
|
|
|
|