1. Zanim napisano słowo " pies "
O nie pisanych dziejach psa domowego i najwcześniejszych fazach jego rozwoju, a także i roli jaką spełniało to zwierzę w życiu pierwotnego człowieka, mówi ziemia, najstarsze archiwum zjawisk przyrodniczych i wytworów działalności ludzkiej z odległych czasów prahistorycznych.
Na podstawie wykopanych szczątków kostnych psów pierwotnych w różnych rejonach świata - paleozoolodzy - uczeni badający świat zwierzęcy odległych epok - określili ich pochodzenie, budowę i wielkość, a archeolodzy - badacze najstarszych dziejów ludzkości - ustalili, w powiązaniu z innymi jeszcze znaleziskami wykopaliskowymi, ich znaczenie w życiu ówczesnych ludzi.
Według najnowszych hipotez naukowych za protoplastę psa domowego uznano odmianę wilka typowego dla fauny Azji południowo - zachodniej w czasach prahistorycznych.
Grób psa z okresu lateńskiego, odkryty w Łęczycy-Dzierzbiętowie (400 lat p.n.e.)
Proces oswajania, a następnie udomowienie pierwszego zwierzęcia - psa - rozpoczął się bardzo dawno, bo około 2-15 tysięcy lat temu, choć ludzie ówcześni nie posiadali jeszcze stałych domostw. Koczując w gromadach zamieszkiwali przygodne jaskinie, ziemianki czy szałasy. Odziewali się w skóry ubitej zwierzyny, której mięso było ich podstawowym pożywieniem. Posługiwali się narzędziami wyrabianymi z krzemienia, rogu i kości zwierzęcych. Głównym ich zajęciem było łowiectwo. Myśliwi zapędzali zwierzynę w zasadzkę i ubijali ją przy pomocy wypuszczanych z łuku strzał oraz dzid i oszczepów, których drzewce zakończone były ostrymi kamiennymi grotami.
Oswojenie i udomowienie psa mogło nastąpić podczas jego wędrówki za koczującymi łowcami - zwabiony odpadkami z upolowanej zwierzyny i ciepłem obozowego ogniska, przyłączał się do zabezpieczającej mu byt ludzkiej gromady. Trwała więĽ między człowiekiem a psem mogła powstać również w inny sposób: szczenięta, wybierane z wilczych gniazd do oswajania, towarzyszyły dzieciom w ich zabawach lub też oddawały nieocenioną przysługę przez ściąganie pokarmu ludzkim matkom, którym zmarły niemowlęta w okresie karmienia.
Tak pies wyobcowując się stopniowo z życia w stadzie wstąpił w stałą służbę człowieka.
Udomowienie, to znaczy przystosowanie się psa do trwałej koegzystencji z człowiekiem, wpłynęło też na stopniowe przekształcanie jego cech fizycznych i psychicznych.
Udomowienie psa pozwoliło człowiekowi na wykorzystanie przede wszystkim jego naturalnego instynktu łowczego - przy tropieniu, naganianiu i osaczaniu zwierzyny. Współudział psa w polowaniu ułatwiał je i przyczyniał się w znacznym stopniu do zwiększenia myśliwskich zdobyczy, będących podstawą życia ówczesnego człowieka.
Ostateczne przymierze człowieka z psem zawarte zostało w X-IX tysiącleciu p.n.e., w najstarszych ośrodkach cywilizacji powstałych na Półwyspie Arabskim i w Azji Mniejszej. Pies domowy, wędrując z gromadami łowców poszukujących coraz to nowych terenów obfitujących w zwierzynę, rozprzestrzenił się po całym świecie.
Najstarsze dotąd odkryte szczątki kostne psów, wydobyte na stanowiskach wykopaliskowych Starego i Nowego Świata, datowane są na VII - VI tysiąclecie p.n.e., kiedy to w różnych rejonach ziemskiego globu zrodziły się nowe formy gospodarki: hodowla zwierząt i rolnictwo, które przeistoczyły stopniowo myśliwych-koczowników w ludzi osiadłych. Pies stał się wtedy także nieocenionym pomocnikiem pasterzy i rolników i stróżem ich dobytku.
W zależności od warunków geograficznych, klimatycznych i bytowych w ciągu tysiącleci udomowiania psa wykształciło się kilka "ras" pierwotnych. Porównując kopalne szczątki tych zwierząt, pochodzących z terenów dzisiejszej Europy, uczeni rozróżnili pięć podstawowych form psów prahistorycznych. Pies budownictwa palowego, zwany również torfowym, różnej wielkości, zbliżony budową do współczesnego szpica, jest najstarszą formą psa. Oprócz niego występowały też psy duże - dogowate, psy średnie - protoplaści ras myśliwskich, psy chartopodobne oraz " psy najlepszej matki ", z których prawdopodobnie wywodzą się współczesne owczarki.
Pierwsze napotkane na ziemiach polskich psie szczątki pochodzą z IV tysiąclecia p.n.e. , a więc z początków życia osiadłego i powstania gospodarki rolniczej i hodowlanej na tym obszarze Europy. Pies oddawał już wówczas różnorodne usługi: przy wypasie jeszcze półdzikich stad owiec, świń, kóz i bydła, bronił je przed drapieżnikami i rabusiami; na polowaniu tropił zwierzynę i stróżował obejście.
Został on odkopany na terenie przedmieścia Sandomierza; badania jego kości wykazały, że należał do dużej odmiany, a zakończył swój żywot w wieku 8-10lat .
Ludzie prahistoryczni doceniali znaczenie zwierząt dzikich i udomowionych dla swej egzystencji.
W wierzeniach wielu ludów przewodnika dusz zmarłych - chroniącego je od złych mocy czyhających na drodze do raju - Wyobrażano sobie pod postacią psa. Powierzenie mu straży w ostatniej wędrówce było zapewne wyrazem zaufania do najwierniejszego towarzysza i obrońcy w życiu.
Pies występował również i w słowiańskich obrzędach pogrzebowych: świadczą o tym odkrycia wykopaliskowe, a także relacja Ibn Fadlana - podróżnika arabskiego z X wieku.
Był on świadkiem takiego właśnie obrzędu ofiary z psa na pogrzebie Rusa znad brzegów Wołgi.
Wśród ludów zamieszkujących nasze ziemie w czasie neolitu - w pierwszej epoce życia osiadłego - istniały lokalne kulty niektórych zwierząt gospodarskich, a wśród nich prawdopodobnie i psa.
Dowodem tych kultów był m.in. rytualny pochówek. Jedną z psich mogił z połowy III tysiąclecia p.n.e. napotkano w czasie prac wykopaliskowych prowadzonych we wsi Strzyżów nad Bugiem koło Hrubieszowa. O rytualnym pochówku zwierzęcia świadczył układ jego szkieletu i pozostawione obok ozdobne gliniane naczynie kultowe z pokarmem na pośmiertną jego wędrówkę.
Pies był zapewne nie tylko obiektem kultu, ale i zwierzęciem ofiarnym, a mięso jego składano w ofierze bóstwu w czasie rytualnej uczty.
Liczne szczątki kostne psów dowodzą jednak, że zwierzęta te służyły i bardziej prozaicznym, konsumpcyjnym celom. Ich kości i kłów używano także do wyrobu kobiecych ozdób: naszyjników, bransolet itp., a sierść służyła zapewne do przędzenia wełny.
Wspólny grobowiec człowieka z pięcioma psami ( z epoki brązu ok. 1700l.p.n.e. ) odkopano w okolicach Sandomierza. Być może spoczywał w nim pasterz, a może myśliwy ze swymi psami lub też ktoś ze starszyzny rodowej, któremu przydzielono tak liczny orszak przyboczny na ostatnią wędrówkę.
O trwałości tradycji kultu psa wśród ludności zamieszkującej nasze ziemie świadczy też grób dwuletniego psa z okresu lateńskiego ( ok. 400 p.n.e. - 30?40 n.e. ) odkopany w Łęczycy-Dzierzbiętowie. Pomiary jego szczątków kostnych wskazują, że posiadał jedną nogę krótszą. Kalectwo zmniejszyło zapewne jego przydatność do łowów czy służby pasterskiej, nie zmniejszyło jednak w odczuciu ówczesnego człowieka jego zasług i wartości, skoro pochowano go według istniejącego wówczas rytuału.
Rozwój hodowli i rolnictwa wśród plemion słowiańskich zamieszkujących w pierwszych wiekach n.e. ziemie między Odrą a Bugiem wpłynął na stopniowe ograniczenie gospodarczego znaczenia łowiectwa. Łowy dostarczały już tylko dodatkowego pożywienia w latach pomoru zwierząt hodowlanych grabieży czy innych klęsk. Puszcza dostarczała ponadto cennych futer, skór i rogów.
Trofea zdobyte na polowaniach posiadały nie tylko wartość materialną i użytkową, ale przypisywano im również znaczenie magiczne. Kły i pazury niektórych zwierząt służyły jako amulety, które miały chronić ich właścicieli przed złymi mocami, a w potrzebie przysparzać im odwagi. Czaszki turów i dzikich koni kładziono w podwaliny domostw, by odgonić złe duchy, zapewnić domowi trwałość, a jego mieszkańcom - siłę i zdrowie. Posiadanie zaś skóry niedĽwiedziej stanowić nawet miało o trwałości małżeńskiego szczęścia, a więc pies występował we wróżbach związanych z zamążpójściem. Wreszcie zapasy z turem, żubrem czy niedĽwiedziem stały się ulubioną męską rozrywką, a uczestniczące w nich psy nie tylko cenionymi pomocnikami i obrońcami, ale też szczególnie ulubionymi towarzyszami wypraw łowieckich.
CDN...
|